POLSKI BIEGUN ZIMNA, KRAINA SZCZĘŚLIWYCH KRÓW I BIAŁYCH SZUTRÓW
DZIEŃ 1: NA KARTACZE
Nasza baza znajdowała się na w urokliwym miejscu, na kompletnym końcu świata. Brak zasięgu sprawił, że pobranie tracków o poranku było wyzwaniem. Po podziale na dwie grupy ruszyliśmy na trasę. Celem były lody w Sejnach, oraz obiad w litewskiej knajpie w Puńsku. Cały dzień spędziliśmy jeżdżąc po idealnych, krętych szutrach i niezliczonych pagórkach, wśród szczęśliwych krów i bocianów. To prawda – lepszych szutrów nie widzieliśmy w Polsce chyba nigdzie, a dodatkowym plusem jest absolutny brak ludzi i samochodów. A litewska kuchnia? Ujdzie, ale jazdy rowerem po kartaczach raczej nie polecamy 😉
DZIEŃ 2: SUWALSKI PARK KRAJOBRAZOWY I MOSTY W STAŃCZYKACH
Dzień drugi wita nas piękną pogodą, ruszamy w kierunku Stańczyków przez przepiękny Suwalski Park Krajobrazowy. Tego dnia czekały nas większe podjazdy, lecz wynagradzały nas jeszcze lepszymi widokami niż w dniu ubiegłym. W połowie drogi spotkaliśmy się obiema grupami w Stańczykach – przy słynnych bliźniaczych mostach – na gofry. W międzyczasie Oliwii umarła przerzutka – na najlżejszym biegu. Postanowiliśmy jej nie zgubić i przez kolejne 30 kilometrów robiliśmy sztafetę, ciągnąc ją na zmianę na płaskich odcinkach. Zabawa była przednia! Po powrocie do bazy spakowaliśmy się i pojechaliśmy do Suwałk na Pizzę. To już tradycja!
I tak zakończyliśmy kolejną weekendówkę z NGE. Suwalszyzna nas zachwyciła, dała nam więcej niż oczekiwaliśmy. Fantastyczne szutry, niezliczone pagórki, wszechobecne krowy i bociany, oraz brak ludzi i masowej turystyki. To wszystko tworzy niepowtarzalny klimat, którego nie sposób znaleźć gdziekolwiek indziej w Polsce. W przyszłym roku na pewno tu wrócimy, może nawet na dłużej niż dwa dni. Dziękujemy wszystkim za udział, było znakomicie!
Jeśli Twoją pasją jest eksplorowanie nowych miejsc na rowerze i pragniesz doświadczyć gravelowej przygody w najczystszej formie – zapraszamy!
Campy Never Gravel Enough powstały z pasji i chęci zarażania zajawką. Propagujemy kolarstwo romantyczne, w którym na pierwszym miejscu jest klimat przygody, dobre jedzenie i dobre towarzystwo. Jednocześnie lubimy dobrze się zmęczyć w pięknych okolicznościach przyrody – nie może być zbyt łatwo!
Odwiedź z nami kultowe miejscówki i doświadcz najlepszych gravelowych tras w towarzystwie ludzi, którzy dzielą tę samą pasję.
DOŚWIADCZENI GUIDOWIE
Campy NGE to projekt zrodzony z pasji. Od lat zwiedzamy świat na rowerze, z przyjemnością dzielimy się doświadczeniem i wiedzą. Większość odwiedzanych miejsc wcześniej objeździliśmy – wiemy co warto zobaczyć i dokąd pojechać. Dbamy o to, żeby na każdym campie zobaczyć wszystko, co najlepsze w danym regionie.
POZIOM TRUDNOŚCI
Większość naszych projektów skierowana jest dla ludzi średnio-zaawansowanych – aktywnie jeżdżących, którym nie straszne są podjazdy. Jednocześnie nasze campy to nie zgrupowania treningowe – jeździmy w swobodnym, turystycznym tempie. Na campach dzielimy się na dwie grupy zróżnicowane pod kątem długości tras i sumy przewyższeń – tak, by każdy znalazł coś dla siebie.
Zostało ostatnie miejsce na camp do Maroko (15-25.11.2024).
W tej wyprawie nic nie będzie sztampowe. Zabieramy Was w dziki, księżycowy Antyatlas i bezkresną Saharę. Oczywiście, nie odpuścimy przy tym punktów obowiązkowych – takich jak choćby kipiącego życiem Marakeszu.